Translate

lunes, 10 de octubre de 2016

Największym eksperymentem na dzieciach w dziejach ludzkości było wprowadzenie „nauczania tolerancji wobec osób homoseksualnych”


Dr Paul Cameron o społecznych skutkach systemowego promowania homoseksualizmu


Największym eksperymentem na dzieciach w dziejach ludzkości było wprowadzenie „nauczania tolerancji wobec osób homoseksualnych”, wprowadzone do amerykańskich szkół na życzenie środowisk LGBT – powiedział dr Paul Cameron na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie.


Członek Amerykańskiego Instytutu Badań nad Rodziną przybył do polski na zaproszenie Fundacji "Życie i Rodzina". Zaprezentował dziennikarzom wyniki trzech badań, dotyczących wpływu rozpowszechnienia postaw homoseksualnych na amerykańskich nastolatków oraz molestowania dzieci w dziewięciu krajach świata.

Dr Cameron przypomniał, że rząd USA poszukiwał metod powstrzymania epidemii wirusa HIV. Udało się to w środowiskach narkomanów i prostytutek, okazało się zaś bezskuteczne w środowiskach homoseksualnych mężczyzn na przestrzeni ostatnich 35 lat. Co roku w Stanach Zjednoczonych zaraża się wirusem HIV 30 tysięcy osób.

W 1991 r. Centrum ds. Kontroli Chorób przeprowadziło badania nastolatków między 13. a 18. rokiem życia. Okazało się, że uczniowie o skłonnościach homoseksualnych częściej wdają się w bójki, biorą narkotyki, palą papierosy, przynoszą broń do szkoły, dokonują prób samobójczych itd. Jak odwrócić ten trend? – zastanawiało się kierownictwo Centrum – Liderzy środowiska LGBT a także Stowarzyszenie Psychologów i Stowarzyszenie Psychiatrów uznały, że powodem tych zachowań jest dyskryminacja uczniów o skłonnościach homoseksualnych i postulowały, by zacząć nauczać dzieci na temat tych skłonności. Jeśli wyeliminuje się dyskryminację, nadreprezentacja zachowań patologicznych w tej grupie nastolatków zniknie – dowodzili działacze LGBT. Uczniowie mieli być nauczani, że homoseksualizm jest czymś zdrowym i normalnym.

Jeśli zanalizuje się badania, dotyczące śmiertelności, przeprowadzone 10 lat temu i w ubiegłym tygodniu, można też podsumować efekty tej strategii, realizowanej przez 25 lat edukacji. Badacze z Centrum Kontroli Chorób są usatysfakcjonowani faktem, że spadło zainteresowanie zachowaniami homoseksualnymi wśród nastolatków. Jednak 10 lat temu 40,5 proc. deklarowało, że nie przeszło jeszcze inicjacji seksualnej. Badania ostatniego roku wykazują, że liczba ta wzrosła do 44 proc., odnotowano mniejszą liczbę ciąż wśród nastolatek oraz zapadanie na choroby przenoszone drogą płciową.

Jednak odnotowano też negatywne skutki tej edukacji – podkreślił dr Cameron. Przed dekadą 93 proc. badanych deklarowało heteroseksualność, obecnie liczba ta wynosi 83 proc. Podobnie ok. 5 proc. uczniów określało się jako homo- lub biseksualni. Wynika to z trzech osobnych prób badań z ostatniego roku. W jednej próbie 8 proc. badanych zadeklarowało, że są homo lub biseksualni, w innej – 9,1 i 9,6. Zmalała więc liczba osób, określających się jako heteroseksualne, o 5 procent. Określenie tożsamości homoseksualnej wzrosło o ok. 60-70 proc. Zaś procent określających się jako „zagubieni” wzrosła z 2,5 do 4 proc. Wśród uczniów zmalała więc liczba określających się jako heteroseksualni.

Jaki był cel tego eksperymentu? – pytał dr Cameron. I czy udało się ograniczyć liczbę ryzykownych zachowań wśród homoseksualnych nastolatków? Nie – brzmi odpowiedź. – Ich sytuacja nie zmieniła się, jak również liczba niebezpiecznych zachowań. Amerykański rząd, politycy, CBCh sprawili, że liderzy środowisk LGBT są zadowoleni, ale z drugiej strony setki tysięcy amerykańskich dzieci doprowadzono do zaburzenia ich tożsamości seksualnej w kierunku świadomości homo- lub biseksualnej. Cała homoseksualna edukacja w USA zaowocowała tym, że część uczniów identyfikuje się z homoseksualizmem, inni mają zaburzenia tożsamości. – Moim zdaniem to największy eksperyment, przeprowadzony na dzieciach w historii ludzkości – stwierdził dr Cameron.

...................

Read more: www.pch24.pl

No hay comentarios:

Publicar un comentario